8 lis 2012
4 lis 2012
Perfumy handmade
Jest w Barcelonie taka firma, której stoisko spotkać można na większości targów handmade'owych, wszędzie tam gdzie sprzedaje się coś tak prosto z ulicy, z zaimprowizowanego okazyjnie straganu. Przy plaży, na targu produktów naturalnych czy na targu handmade. Firma nazywa się "Herboristics", a sprzedaje wszelkiego rodzaju mazidła i infuzidła naturalne: kremy, herbatki, pastylki, olejki, balsamy, maści oraz perfumy. I o tych ostatnich chcę napisać szerzej.
"Nurria Tarres" - to linia ręcznie robionych perfum, sprzedawanych w szklanych, niepozornych całkiem flakonikach.
Zapachy (po hiszpańsku ale łatwo się domyśleć): Almizcle, Mirra, Azahar, Mora, Bergamot, Almizcle blanco, Canela, Narciso, Clavel, Nardo, Coco, Patchouli, Espliego, Rosa, Heno, Roble, Dondiego de noche, Sándalo, Lila, Naranjo, Jazmin, Te Verde, Limon, Tulipa, Hierba luisa, Vainilla, Fresa Vetiver, Madreselva, Violeta, Mimosa, Chocolate. Jest w czym wybierać. Ja mam 30 mililitrów "Perfum de Musk", które kupiłam na targu organizowanym w każdą pierwszą sobotę miesiąca na Rambla de Poble Nou. Są piękne. Kosztowały 6 Euro. Robi je mała manufaktura pod miastem. Dokładnie tak chcę kupować perfumy. Aby tradycji stało się za dość, krztyna subiektywnej krytyki: Mierżą mnie flakony z Sefory itd itp, w których sprzedaje się często całkiem przeciętne śmierdziuchidła za setki złotych, euro i dolarów. Nie wierzę ani w ich wyjątkowość ani w "odrobinę luksusu" jaką oferują. Nie mam zresztą potrzeby posiadania "odrobiny luksusu", wolę mieć fajne perfumy. W Seforopodobnych molochach większość zapachów "brzmi" tak samo, bo ma trafiać w wyrobione reklamami gusta, jednolite i płytkie, bezkrytyczne i tłumozależne. Jest kilka wyjątków ale szkoda, że są sprzedawane w taki sposób. Cosima Dannoritzer, reżyserka filmu "Comprar, tirar, comprar" o którym pisałam, rozmawiała kiedyś ze znanym hiszpańskim designerem produktów, którego bardzo lubię, ale nie pamiętam nazwiska, który opowiadał, że chcąc tworzyć produkty piękne i ponadczasowe zaproponował kiedyś największym producentom perfum, że zaprojektuje dla nich jednorazowe flakony na perfumy. Poczciwy człowiek, był zdumiony tym, że nikt absolutnie nikt nie był zainteresowany jego pomysłem, a nawet skrytykowano go dość bezpardonowo. Na stronie internetowej Herboristics (www.herboristics.com) znajduje się kalendarium targów, w których firma weźmie udział. Ciekawe także dla wszystkich tych, którzy chcą śledzić handmade'owe targi w Barcelonie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)